Błyskawicznie minął nam czas adwentu. Gdy dzieje się dużo, gdy każdy dzień obfituje w intensywne doświadczenia, nawet nie zauważamy, kiedy kalendarz niknie w oczach. Na naszym pracowniczym kalendarzu wisi ostatnia karteczka.
We wszystkich źródłach historycznych podaje się, że już w średniowieczu w Miechowicach wydobywano cenne kruszce. Szybki rozwój tej wsi przyda jednak na wiek XIX, kiedy uruchomiono tutaj kopalnię galmanu – Maria – największą na Górnym Śląsku.
„Kiedyś, było to przed Bożym Narodzeniem, dzieciom wolno było wyrażać swoje życzenia na zbliżającą się Gwiazdkę. A czego sobie życzy nasz duży Willi? – zapytałam jednego ze starszych chłopców. Rower! – padła nieoczekiwana odpowiedź. Ten mały chyba nie wie co mówi – zawołała jedna z pomocnic – jak można życzyć sobie tak poważnej rzeczy? Powiedziałam z uśmiechem: Oczywiście, że Willi żartuje! Wiemy wprawdzie o tym, że on marzy o tym rowerze już chyba od roku, a teraz to już prawie nie może o czym innym myśleć. Ale jeśli sobie tak bardzo tego roweru życzysz, to módl się o niego, może Pan Bóg Ci go podaruje.